rozowyslon

Ostatnio znalazłam artykuł w którym było 65 wskazówek jak zdobyć szacunek drugiego człowieka. Owszem było wiele przydatnych wskazówek, ale większość z nich dotyczyła tego, że należy skupić się na rozmowie z drugim człowiekiem i nie traktować ich z góry.

Było również wiele porad których niestety nie potrafię spełnić jak np. "pomyśl zanim powiesz", czy "miej dobrą pamięć".... :-)

Myślę, że wskazówki dotyczą bardziej tego aby człowiek mógł żyć w zgodzie sam ze sobą i aby nie dawał innym powodów do zwątpienia. Jednak jeśli ktoś ma zbyt wysokie ego to chociażby człowiek bardzo się starał to mu nie dogodzi, bo nikt nie wygra z dumą i samozachwytem siegającym wyżej niż nie jeden szczyt.

Dlaczego tak się dzieje? NIe wiadomo. Gdzie tak naprawdę znajdują się granice utraty, a gdzie zyskania szacunku u innych? Podobno już pierwsze wrażenie, pierwsze 3 sekundy są istotne w ocenie drugiego człowieka. Jednak wszystko zależy od tego jakie cechy ceni, bo nie jesteśmy w stanie dogodzić każdemu. Dla jednych ważne są pieniądze, dla innych mądrość, a jeszcze dla innych dobro czy wygląd. Co Wy myślicie na ten temat? ;-) Za co szanujecie innych, a kiedy Waszym zdaniem nie warto zawracać sobie kimś głowy? no i kochani!? gdzie jest granica dobrego zachowania? odpowiedniego zachowania? z szacunkiem? Pozdrawia Was gorąco Wasz różowysłon!

To nie jest tak, że nagle gówniara wymyśliła sobie, że zostanie wielką blogerką! Właściwie to już nie gówniara..... Mam potrzebe wylewania tego co mi w duszy gra. Nie lubię pisać pamiętników, bo klawiatura komputera jest znacznie wygodniejsza. Jeśli ktoś nie chce czytać to nie musi. Wystarczy klikną w pasku powyżej "delete" bądź "backspace". Jeśli kogoś to zaciekawi to zapraszam do czytania rozmyślań różowego słonia!