Czarny słoń.


Autor: rozowyslon
13 lutego 2016, 18:46

Słoń jest smutny. Słoń jest szary. Kiedyś człowiek był sam. Przychodziły te całe walentynki i miało się je w nosie! Bo człowiek wiedział jak je spędzi. Spędzi je tak jak sam sobie zaplanuje. Tylko potem człowiek spotyka kogoś... i wtedy walentynki są do kitu. Nawet jeśli nie chciałby ich obchodzić to ok. Tylko, że ktoś planuje z nim ten dzień. Komercyjny, pełen kiczu, ale planuje! I człowiek już jakoś się na to wszystko nastawia. Tym bardziej, że w ciągu roku nie ma za wiele chwil do "radości" i człowiek coraz częściej tęskni za tą drugą "połówką". I wtedy co? I wtedy okazuje się, że to zwykły dzień..... nawet gorzej, bo to dzień rozczarowania. Przykro mi, że kogoś tak boli, że ma spędzić sobie ze mną no chociażby te zasrane 3 godziny. Jest mi przykro, bo jak zawsze cieszyłam się, że pierwszy raz to ja a nie praca będę w tym dniu najważniejsza! I jak zwykle okazałam się frajerką przed samą sobą! I jestem ta zła, bo przecież jestem niewyrozumiała.... ZNOWU! I naprawdę to, że ktoś ma kogoś wcale nie oznacza, że nie jest samotny! Wtedy czuje się samotny jeszcze bardziej!! Jeszcze mocniej! Bo tęskni za kimś kto jest! Tak chociażby mógł sobie wyobrazić, że spotka kogoś z kim będzie mógł spędzać wesoło czas i nie martwić się o to, że ktoś pozwoli mu się smucić.... i, że dla kogoś będzie coś znaczył.... a przynajmniej postara się aby ta osoba o tym wiedziała. Może i przesadziłam, ale tak się czuję! Pusta, samotna, stęskniona i spragniona drugiej osoby! :( Naprawdę żałośnie!

charciaa
15 lutego 2016
I kiedy przychodzą takie dni, trzeba spojrzeć na siebie z boku i powiedzieć: Słoń jest smutny i zły, stęskniony i pusty. Słoń ma prawo tak się czuć. Słoń będzie to ciężko przeżywać, a potem przyjdzie inny czas. Czas rozwiązania, czas naprawiania, czas wybaczania sobie tego smutku.

Jestem z Tobą,przytulam Cię i mówię Tobie: NIGDY nie jesteś sama!

Dodaj komentarz